Hilary na tropie faceta jak z bajki

gypSy !. ;d

Hilary Duff pragnie tradycyjnego związku. Gwiazda wątpi jednak, że kiedykolwiek znajdzie mężczyznę jej marzeń i pozostanie z nim na całe życie.

Nie wierzę w to, że będę miała partnera na całe życie, ale mam nadzieję, że wyjdę za mąż. Bardzo chcę mieć męża, dwójkę dzieci, własne małe rodzinne życie – zwierza się gwiazda.

Od rozejścia się z Joelem Maddenem, w listopadzie 2006 roku artystka nie związała się z żadnym mężczyzną. Mimo tego Hollywood plotkuje, że jest już ktoś w jej życiu. Mianowicie amerykański muzyk, Frankie Delgado.

Hilary ma jasno sprecyzowane kryteria odnośnie przyszłego mężczyzny. Najważniejsze jest to, żeby był z show biznesu, tak jak ja, inaczej nie zrozumielibyśmy się. Chciałabym, by miał liczne zainteresowania, także niezwiązane z pracą. Powinien być żądny przygód, uczyć mnie nowych rzeczy, mieć mocną wiarę, i potrafić mnie rozśmieszyć, oraz być słodkim. Jestem dość zwariowana, dlatego nie chciałabym, by traktował siebie zbyt serio - wymienia artystka.

Taki oto mężczyzna ma szansę u podbić serce gwiazdy. Jeśli się wie, czego się szuka to już połowa sukcesu! Życzymy powodzenia!

KaftaniK

Wymagająca dziewczyna z niej.. ale w sumie to trzeba się cenić nie? ;] Oni teraz mówiąże się psotyką cięgle z kimś nowym nie zauważyłyście.

PS: Wyjeżdzam jutro. Wróce moje kochane do Was na forum. Ale w najbliższej przyszłości zamykam HILARY-FOREVER. Choć Hil nadal wielbię. Tylko że teraz wielbie jeszcze Joela Maddena i Enrique Iglesiasa. No i mniej lubie całę te blogowanie. ;]